Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów

UOKiK łagodzi podejście do porozumień dystrybucyjnych

Trend 2015-04-20
UOKiK zasygnalizował zmianę podejścia do dystrybucyjnych porozumień cenowych. Oznacza to, że branża FMCG będzie mogła częściej kontrolować ceny swoich dystrybutorów.

Kalendarium

17 kwietnia 2015 r. PaRR publikuje raport dotyczący globalnych trendów w prawie konkurencji 
grudzień 2014 r. ostatnia decyzja UOKiK w sprawie dystrybucyjnych porozumień cenowych
maj 2014 r. publikacja „Priorytetów UOKiK” - Urząd wskazuje na wzrost roli ekonomicznej analizy w swojej działalności 
marzec 2014 r. Adam Jasser zostaje prezesem UOKiK

 

Karanie za nielegalną dystrybucję było głównym zajęciem UOKiK. Polskie prawo konkurencji zakazuje karteli, zmów przetargowych oraz tzw. porozumień wertykalnych. Najczęstszym typem tych ostatnich są dystrybucyjne porozumienia cenowe (ang. resale price maintanance, RPM), czyli takie, w których dostawca produktu zobowiązuje swoich dystrybutorów do sprzedaży po minimalnej lub sztywnej cenie. W ostatnich latach około połowa decyzji, w których UOKiK nakładał kary na spółki, dotyczyła RPM.  

Liczba decyzji UOKiK w sprawach zakazanych porozumień

RPM przede wszystkim w branży FMCG. W grudniu 2014 r. UOKiK za dystrybucyjne porozumienia cenowe ukarał dostawcę rowerów - spółkę SkiTeam. Wcześniej karę otrzymali m.in. dostawca akcesoriów narciarskich marki Fisher, firma Sport & Freizeit (grudzień 2013 r.) oraz właściciel sieci restauracji, spółka Sfinks. Chociaż polskie prawo daje możliwość innej interpretacji, polityka UOKiK wobec porozumień cenowych była bardzo restrykcyjna: Urząd karał nawet za ustalanie sztywnej ceny odsprzedaży zawarte w ramach sieci franczyzowej, gdzie właściciel sieci z definicji powinien mieć dużą kontrolę nad polityką cenową franczyzobiorców.

Porozumienia cenowe mogą pobudzać konkurencję. Urzędnicy UOKiK stali dotychczas na stanowisku, że dystrybucyjne porozumienia cenowe ograniczają konkurencję pomiędzy dystrybutorami. Taka argumentacja była krytykowana przez wielu ekonomistów, m.in. zeszłorocznego noblistę Jeana Tirole’a. Według nich RPM w wielu przypadkach pobudza konkurencję „międzymarkową”, nawet jeśli ogranicza mniej ważną konkurencję „wewnątrzmarkową”. Ta pierwsza to konkurencja pomiędzy dostawcami produktów różnych marek, druga - między dystrybutorami tego samego dostawcy. RPM gwarantuje dystrybutorom minimalną marżę - dzięki temu mogą inwestować w promocję marki i usługi sprzedażowe, co stymuluje konkurencję międzymarkową.

USA i Unia już zmieniły wytyczne. W ostatnich latach pod wpływem argumentów ekonomistów organy antymonopolowe i sądy w szeregu krajów zmieniły swoje podejście do dystrybucyjnych porozumień cenowych. W 2007 r. Sąd Najwyższy USA uznał, że RPM co do zasady nie narusza amerykańskiego prawa (sprawa Leegin). W 2009 r. KomEur opublikowała nowe wytyczne, w których złagodziła swoje dotychczasowe podejście do RPM, uznając, że nie zawsze jest ono nielegalne i w pewnych przypadkach może stymulować konkurencję. Podobne zdanie wyraził w listopadzie 2011 r. polski SądNaj (sprawa Roebben).

UOKiK sygnalizuje złagodzenie polityki. Prezes Adam Jasser od objęcia urzędu podkreśla potrzebę analizy ekonomicznej w decyzjach, które podejmuje urząd. Co prawda jeszcze w 2014 r. UOKiK wydał kilka decyzji nakładających kary za RPM, ale były to sprawy wszczęte przed poprzednią prezes Małgorzatę Krasnodębską-Tomkiel. Pod koniec 2014 r. w kwestionariuszu dla brytyjskiego centrum analitycznego PaRR Jasser zasygnalizował zmianę podejścia. Stwierdził m.in., że antykonkurencyjne skutki porozumień wertykalnych są często „dyskusyjne” - raport PaRR ukazał się w kwietniu 2015 r. 

co dalej

Zmiana podejścia UOKiK do porozumień wertykalnych, a w szczególności do dystrybucyjnych porozumień cenowych, to ważna wiadomość dla branży FMCG i doradzających jej kancelarii prawnych. Oznacza, że dostawcy będą mogli ustalać umownie sztywne ceny odsprzedaży z dystrybutorami, jeśli wykażą pozytywny wpływ takich umów na konkurencję międzymarkową (np. dowiodą, że bez RPM dystrybutorzy nie inwestowaliby w promocję ich produktów w sklepach). Wyzwaniem dla UOKiK będzie wymuszenie jednolitej polityki na dziewięciu regionalnych delegaturach - część z nich chciałaby kontynuować dotychczasową linię Urzędu.